10 grudnia 2012 na spotkaniu w BBN omawiano plan budowy elektrowni jądrowej w powiązaniu z bezpieczeństwem, interesami i celami strategicznymi państwa. Spotkanie prowadził minister Koziej. Narodowe Centrum Badań Jądrowych reprezentowali Dyrektor Departamentu Fizyki Materiałów, prof. Jacek Jagielski i p.o. Kierownika Zakładu Energetyki Jądrowe, mgr inż. Tomasz Jackowski.

Pierwsza polska elektrownia jądrowa ma kosztować 55-60 mld zł, a do roku 2020 dopłacimy do OZE (odnawialnych źródeł energii) 76 mld zł. Niemcy w roku 2013 mają dopłacić do OZE ponad 20 mld euro (ok. 82,6 mld zł).

W ciągu kilkunastu lat mamy zbudować pierwszą polską elektrownie jądrową, której koszty są oceniane na 50-60 mld zł. Pan Tomasz Podgajniak wiceprezes Polskiej Izby Gospodarczej Energii Odnawialnej twierdzi, że Polski nie stać na wydanie 160 mld na elektrownie jądrową. Czyżby 1x60 mld = 150 mld?

Po nieprzewidywanym wyłączeniu przez dozór jądrowy Holandii reaktora badawczego w Petten, Narodowe Centrum Badań Jądrowych (NCBJ) uruchomiło dodatkowe napromienianie tarcz uranowych w reaktorze „Maria”, zapewniając dostawy molibdenu 99 w ilości pozwalającej na wykonanie 300 000 procedur medycznych.

Do 2022 roku mają powstać w Niemczech 3 "autostrady energetyczne" wysokiego napięcia  o łącznej długości 2 800 km z północy (gdzie nadal masowo budowane są farmy wiatrowe) na południe i zachód (gdzie potrzeba energii).

Debiutująca na warszawskiej giełdzie Litewska spółka Inter RAO (w której większość udziałów mają Rosjanie) zamierza importować do Polski prąd z pierwszego reaktora elektrowni jądrowej w Kaliningradzie. Do czasu jego planowanego uruchomienia w 2017 należy zbudować linie elektroenergetyczne łączące Polskę z Litwą i Litwę z Obwodem Kaliningradzkim.

W 2011 r. moc chińskich hydroelektrowni osiągnęła 230 GW, wiatrowych - 47 GW, a moc paneli słonecznych ma wynieść na koniec 2012 r. 4,8 GW (tylko Niemcy mają więcej - 7,9 GW).
Koszty energii z wiatraków są w Chinach od 30 do 50% wyższe, a z ogniw fotowoltaicznych nawet dwu lub trzykrotnie wyższe od kosztów energii ze źródeł tradycyjnych.

Wydaje się, że energetyka jądrowa z wielu względów, w tym również cywilizacyjnych, jest rozwiązaniem znacznie korzystniejszym, aniżeli alternatywy, które możemy budować w oparciu o inne surowce - twierdzi prof. Jacek Malko z Politechniki Wrocławskiej.